FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy :: Galerie :: Rejestracja :: Profil :: Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości :: Zaloguj
Misja "Find & change"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Cathedral City Strona Główna -> Neuroshima / Posterunek nowa potęga południa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leezard
Game Master



Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:45, 08 Wrz 2012    Temat postu: Misja "Find & change"

Arrow przejecie maszyny w polu i zmiana informacji w jej bazie danych

Kompania "Fighting '36"

capt. Campbell, William (dowództwo polowe)

lt. Scott, Evellin (dowództwo liniowe)


//gamma yellow//

-lance corp. Norton, Arthur [RANGER]

pvt. Hirsch, Albert [HEAVY]
pvt. Elswit, Robert
pvt. Abbott, David

//beta green//

pfc. Lindsay, Nigel

//alpha red//

-lance corp. Malone, Jeff [ANTI-M]

pfc. McFly, Jeremy [RANGER]
pfc. Moruka, Hikati
pvt. Sanchez, Edith

Mapa akcji:
-Żółta strefa - teren przeczesywany pierwszego dnia przez drużynę gamma yellow
-Czerwona strefa - teren przeczesywany pierwszego dnia przez drużynę alpha red



Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Leezard dnia Sob 5:49, 08 Wrz 2012, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leezard
Game Master



Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 2:57, 08 Wrz 2012    Temat postu:

Ekwipunek drużyny "gamma yellow":

Arrow lance corporal Norton, Arthur
-karabin XM 8; 3 razy trzydziestonabojowy magazynek kalibru 5,56 NATO FMJ
-luneta z dalmierzem i infrawizją
-noktowizor
-kamera
-torba lekarska + 5 jałowych bandaży + 4 dawki morfiny
-bolometr elektryczny
-mały mechanik
-narzędzia elektroniczne
-karimata
-śpiwór termiczny
-sieć
-wyrzutnia sieci
-bolas

Arrow private Hirsch, Albert
-M60; 100 pocisków kalibru 7,62 FMJ
-FN SCAR; 2 razy trzydziestonabojowy magazynek kalibru 5,56 NATO FMJ
-lornetka
-karimata
-śpiwór termiczny
-lasso
-sieć
-wyrzutnia sieci
-bolas

Arrow private Elswit, Robert
-FN SCAR; 2 razy trzydziestonabojowy magazynek kalibru 5,56 NATO FMJ
-lornetka
-karimata
-śpiwór termiczny
-sieć
-wyrzutnia sieci
-bolas
-apteczka

Arrow private Abbott, David
-XM 2010 ESR; 2 pięcionabojowe magazynki amunicji .300 magnum
-karimata
-śpiwór termiczny
-sieć
-wyrzutnia sieci
-bolas

Arrow transport i inne
-łazik zwiadowczy
-jeep rescue
-wyrzutnia harpunów
-zapasy jedzenia, wody i leków na 2 dni
-namiot 4-osobowy
-mina dymna

Plan przeczesania terenu od Alamogardo do Carrizozo:

Akcję rozpoczniemy od przeczesania terenów na zachód od drogi 54/70 bez zapuszczania się dalej. Głównym celem będą przełęcze gór Sacramento. Górzysty teren pozwala mieć nadzieję na dotarcie do maszyn zagubionych lub patrolowych bez ryzyka natrafienia na cięższy sprzęt. W góry wiedziemy drogą numer 82 na wschód, a następnie drogą 244 na północny zachód. Po dotarciu do drogi numer 70 udamy się na północny wschód aż do przejazdu na północ drogą numer 48 obok Sierra Vista. Następnie drogami numer 37 i 380 na zachód aż do punktu kontrolnego Carrizozo. Stamtąd przeczeszemy teren przed górami leżący na wschód od drogi i około zmierzchu spotkamy się z drużyną "alpha red" przy Alamogordo. Po drodze wyznaczone zostaną punkty zbiorcze w razie utraty łączności.
Będziemy starali się jechać obiema stronami drogi i zajmować ustalone przez łączność radiową dogodne punkty obserwacyjne. Poza terenem górzystym będziemy maksymalnie rozproszeni przy jednoczesnym zachowaniu kontaktu by przeczesać jak największy obszar. Należy zachować wysokie tempo podróży by przejechać całą trasę.
W razie kontaktu z przeciwnikiem rozpoczniemy obserwację celu. Należy ocenić możliwość schwytania maszyny bez użycia broni palnej. Przy braku takiej możliwości wszyscy członkowie drużyny zajmą korzystne pozycje i skoncentrują ostrzał na nie-witalnych systemach (podwozie, manipulatory, broń). Będziemy używać karabinów szturmowych. Użycie M60 jedynie po wyraźnym rozkazie lub w sytuacji kryzysowej. Nie angażować się w walkę w pojedynkę.


Zdjęcie satelitarne przeczesywanego terenu



Mapa topograficzna



Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Leezard dnia Wto 11:51, 11 Wrz 2012, w całości zmieniany 17 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leezard
Game Master



Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 4:48, 08 Wrz 2012    Temat postu:

SUGESTIA DLA ALPHA RED

Kapralu Mallone, pozwoliłem sobie przygotować sugerowany plan działania dla "alpha red". Przy doborze terenu kierowałem się możliwościami dobranego przez was środka transportu jak i planowanym przystosowaniem drogi do przechwycenia celu. Strefa dobrana dla obu drużyn daje mniejsze predyspozycje do kontaktu z wyeksponowanymi maszynami jednak daje mniejsze prawdopodobieństwo napotkania silnego oporu wroga. Sugeruję by poświęcić pierwszy dzień misji na przedstawionym terenie, a w razie braku postępów, drugiego dnia przenieść się na północ i wschód, gdzie zagęszczenie maszyn da większe szanse na sukces oraz proporcjonalnie większe ryzyko.

Plan przeczesania terenu od Alamogardo do Las Cruces:

Najlepszą strategią będzie podróż wzdłuż drogi w poszukiwaniu maszyn niezdolnych do podróży trudniejszym terenem, przemieszczających się pojedynczo lub w niewielkich grupach. Należy najpierw kierować się drogą numer 54 na południe by odbić po około 80 km na zachód. W ten sposób uda się ominąć Organ Mountain. Po dotarciu do drogi numer 85 udać się nią na północny zachód na wysokość około 20 km za Las Cruces (punkt kontrolny) po czym przeczesać tereny na wschód aż do San Andres Mts. Następnie, po dotarciu do drogi numer 70 udać się nią na północny wschód. Zależnie od jakości działania sprzętu w tym terenie, może zostać wam czas na przejrzenie terenów między drogami 70 a 54. Punktem zbornym byłby punkt kontrolny pod Alamogordo, gdzie, w razie niepowodzenia poszukiwań zostanie ustalony plan działania na dzień drugi misji.

Nie śmiałbym sugerować szczegółów zaplanowania ewentualnej konfrontacji.

Zdjęcie satelitarne przeczesywanego terenu



Mapa topograficzna



Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Leezard dnia Sob 13:54, 08 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PlayerKiller
Mój Pan



Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:02, 11 Wrz 2012    Temat postu:



postep i planowe zbadanie terenu do godziny 21 przez druzyne gamma yelow


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galv
Książę
Książę



Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:13, 11 Wrz 2012    Temat postu:

Podążamy drogą 185 z prędkością mnie więcej około 20 do 30 km/h wypatrując maszyny, starszy szeregowy McFly wypatruje maszyny przez właz w kabinie a starszy szeregowy Hikati przez lunetę na pace, plandeka jest do połowy zrzucana na tył umożliwiając lepsze widzenie i ewentualnie obezwładnianie maszyn. Podążając tą trasą będziemy skręcać w kierunku Chaparral a później odbijać drogą stanową numer 54 w kierunku Alamogordo. Gdy tylko wyjedziemy na drogę stanową jakieś około 20 do 25 km będziemy odbijać w lewo podążając tamtą drogą jakieś 20 km będziemy odbijać w lewo trasą powrotem na chaparral i udając się znów na drogę stanową 54, tą trasą później będziemy odbijać w prawo drogą w góry to jest jakieś 35 km podążając trasą. Tam będziemy odbijać w prawo i kierując się drogą w dół jaką jakieś około 50 km i zawracając, gdzie później będziemy odbijać w prawo i tamte tereny patrolować. Później wracając będziemy kierowaćdrogą stanową 54 do Alamogordo



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PlayerKiller
Mój Pan



Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:45, 13 Wrz 2012    Temat postu:

jaszczurka i sredniaka prosze o raport ja wrzuce raport lieutenant Scott, Evellin (dowództwo liniowe) //ponizej wersja robocza//

7 05 odebranie misji
<aktualizacja PDA>

7 10 odprawa liniowa dla druzyn alfa red i gamma yellow

7 25 zajecie stanowisk w pojazdach

7 30 relokacja w rejon Las Cruces
<ustalenie kontaktu radiowego>

8 57 przybycie do Las Cruces, zarzadzam 30 minutowa przerwe i narade taktyczna, lance corp. Norton, Arthur [RANGER] przedstawia wlasne sugestie co do specyfiki dzialan i sposobu przemieszczenia do punktu kontrolnrgo w Alamogordo

9 20 pobieram dane z PDA scoperow
<ustalenie kontaktu radiowego>
<aktualizacja PDA>

9 30 relokacja droga nr 70 dp przeleczy w pasmie sw Andrzeja
<ustalenie kontaktu radiowego z druzyna gamma yellow/ slabnacy sygnal alfa red>

10 03 zmiana kierubku , opuszczamy 70 w kierunku poludniowym droga 213 do White Sands

10 17 osiagamy wysokosc osady White Sands - osada zostala opuszczona najprawdopodobniej indianie pezeniesli sie w pobliskie partie gor na zachodzie, lokacje opuszczamy trasa przelajowa na polnocny wschod do Alamogordo zgodnie z danymi PDA
<ustalenie kontaktu radiowego z gamma yellow / brak lacznosci z alfa red>

11 07 przecinamy droge stanowa do 70 na wysokosci jej 14 mili od 70 w lini poludnika
<ustalenie kontaktu radiowego z gamma yellow / brak lacznosci z alfa red>

12 00 postoj i kwadrans przerwy, rozkazuje zmiane prowadzacego pojazd pfc. Lindsay, Nigel przez serg. Servetalis, Aris [CBRN] [ENGEENER] [TECH] (lacznosc liniowa)
<ustalenie kontaktu radiowego brak lacznosci z gamma yellow / brak lacznosci z alfa red>

14 47 wjeżdżamy na 54 miedzystanowa z kierunku poludniowo wschodniego
<ustalenie kontaktu radiowego brak lacznosci z gamma yellow / brak lacznosci z alfa red>

15 09 zajecie stanowiska w Alamogordo
<ustalenie kontaktu radiowego brak lacznosci z gamma yellow / brak lacznosci z alfa red>

15 10 zabezpieczenie terenu

15 15 zarzadzam kwadrans czasu wolnego

15 30 ustalam warte liniowa pfc. Lindsay, Nigel do godz 21 00

15 32 ustalam warte radiowa dla serg. Servetalis, Aris [CBRN] [ENGEENER] [TECH] (lacznosc liniowa) do godz 19 00
<ustalenie kontaktu radiowego brak lacznosci z gamma yellow / brak lacznosci z alfa red>

15 40 nawiazanie kontaktu z scoperem
<aktualizacja PDA>

16 04 udaje sie na spoczynek do godz 18 55
<ustalenie kontaktu radiowego brak lacznosci z gamma yellow / brak lacznosci z alfa red>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PlayerKiller dnia Czw 0:51, 13 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leezard
Game Master



Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:02, 16 Wrz 2012    Temat postu:

Pvt. Hirsch, Albert
Fighting '36
gamma yellow

raport z misji Find&Change

7:10 – odprawa liniowa

7:20 – otrzymanie ekwipunku

7:25 - wyjazd z obozu

9:00 – dotankowanie w Las Cruces

9:20 – wyruszamy na północny wschód do Alamogordo obserwując obie strony drogi

11:00 – docieramy do Alamogordo, kapral Norton zarządza przerwę i udaje sięporozmawiać ze skoperem

11:45 – kapral zarządza zmianę oryginalnego planu. Udajemy się na zachód do białych piasków, gdzie mamy polować na pająki

12:05 – kapral zostawia szeregowych Elswita i Abbota na skraju pustyni nakazując im patrol jeepem, razem wjeżdżamy łazikiem kilka kilometrów wgłąb.

12:33 – natrafiamy na 4 nie działające maszyny, kapral Norton zaczyna wymontowywać z nich przydatne części

12:39 – kapral Norton wycofuje się do łazika i mówi, że to najprawdopodobniej pułapka. Każe mi rozejrzeć się po okolicy z użyciem termowizji. Dostrzegam kilkanaście niewielkich obiektów zakopanych nieopodal. Kapral stwierdza, że to mogą być piły. Kontynuujemy wypatrywanie.

16:13 – nie natrafiliśmy na ślad maszyn. Wracamy do punktu zborczego i okazuje się, że druga drużyna też nic nie znalazła. Kapral zarządza przerwę do zmroku. Dwójkami śpimy po 90 minut.

19:30 – zajmujemy dogodne pozycje do obserwacji nocnej aktywności maszyn

22:30 – brak ruchu na pustyni. Wracamy do punktu kontrolnego.

23:00 – przyjazd do punktu kontrolnego, brak drużyny alpha red. Kapral próbuje nawiązać łączność radiową przez sierżanta Servitalis. Udajemy się na spoczynek.

6:00 – pobudka

6:40 – dotankowujemy paliwo

7:00 – wyruszamy wraz z porucznik Scott na poszukiwanie drużyny alpha red

8:30 – odnajdujemy drużynę alpha red gdy umacniają pozycję wokół ciężarówki stojącej na przełęczy

9:00 – wyruszamy wraz z porucznik Scott na północ celem zbadania terenów pod górami, alpha red wyrusza dotankować paliwo.

11:11 – spotykamy się przy umocnionej przez alpha red pozycji. Przerwa na czas narady co do kolejnych działań.

12:00 – dzielimy się na patrole w trzech różnych obszarach. Patroluję teren z szeregowym Abbotem w łaziku

14:03 – spotykamy się z szeregowymi McFly i Sanchez przy pierwszym punkcie kontrolnym. Nic do zaraportowania. Kontynuujemy rekonesans.

17:58 – ponownie spotykamy się z szeregowymi McFly i Sanchez. Kapralowie Norton i Mallone jeszcze nie wrócili. Udajemy się w kierunku punktu zbiorczego.

18:26 – dostrzegam kilka maszyn udających się na południe od gór. Zatrzymujemy się i raportujemy sierżantowi. Dostajemy rozkaz obserwacji.

18:39 – maszyny nas dostrzegły. Cel główny składa ładowane baterie słoneczne. Mamy rozkaz kontynuowania obserwacji i czekania na kaprala Mallone.

18:41 – maszyny zaczynają przeczesywać laserowo teren. Mniejsi obserwatorzy chowają się pod większą maszynę. Przygotowujemy się do ostrzału. Kapral Mallone nadal nakazuje obserwację za wszelką cenę.

18:42 – McFly zobaczył rakietę. Odjeżdżamy by uniknąć wybuchu. McFly jedzie w kierunku maszyn.

18:43 – eksplozja na całym terenie z którego odjechaliśmy. Rakieta musiała rozrzucić mniejsze ładunki.

18:46 – wracamy. Szeregowa Sanchez przyniosła rannego McFly do łazika. Zgłaszamy rannego. Kapral Mallone każe nam odwieźć go do punktu zbiorczego i przywieźć jakieś narzędzia. Kapral Norton nakazuje zignorować ten rozkaz i przywieźć mu rannego by udzielić mu pomocy medycznej. Ściągam dwóch łowców obstway z ckm.

18:50 – spotykamy kaprala Mallone który zatamował krew u rannego.

19:02 – dociera kapral Norton, każe nam jechać z kapralem Mallone a sam zajmuje się rannym.

19:15 – wracamy do maszyn. Kapral Mallone każe mi ostrzelać obserwatorów schowanych pod większą maszyną. Następnie zaczynamy je wyciągać. Kapral zaczyna oglądać większą maszynę.

19:24 – kolejna rakieta. Szybko się wycofujemy, a rakieta trafia prosto w maszynę niszcząc ją na miejscu. Wracamy z obserwatorami do punktu zbioczego.

19:58 – docieramy do punktu zbiorczego, kapral, sierżant i porucznik zabierają obserwatorów do ciężarówki.

20:27 – dojeżdża kapral Norton z rannym, ale przytomnym McFly. Zabiera narzędzia i idzie pomóc przy obserwatorach.

21:45 – kapral Norton proponuje nam sprawdzenie miejsca z którego wylatywały rakiety. Elswit zgłasza się na ochotnika. Mieli wyruszyć o świcie, ale wychodzą jeszcze tej nocy z minimum sprzętu. Sierżant odwozi rannego McFly i Hikatiego do obozu. Ja zostaję z Abbotem pilnować ciężarówki.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Leezard dnia Śro 11:56, 19 Wrz 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PlayerKiller
Mój Pan



Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:17, 18 Wrz 2012    Temat postu:

to tak ku pomyślunkowi na jutro Smile





a to tak mniej wiecej zebysmy wiedzieli o czym mowimy







Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PlayerKiller dnia Wto 1:12, 18 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leezard
Game Master



Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:05, 22 Wrz 2012    Temat postu:

Dwóch mężczyzn w mundurach weszło do obszernego, segmentowanego namiotu. Obaj uzbrojeni byli w pistolety ukryte w kaburach na prawym udzie, a ich insygnia naznaczały ich jako młodszych chorążych. Jeden niósł neseser. Stanęli w progu i rozejrzawszy się jeden wskazał na starszego mężczyznę w kitlu i okularach. Zdecydowanym krokiem podeszli do niego i pierwszy zasalutował po czym się odezwał.

-Dzień dobry panie poruczniku.Przychodzimy przesłuchać jednego z rannych z "Fighting '36". Podobno się obudził?

-Tak... Odzyskał przytomność jakąś godzinę temu. Bądźcie tylko ostrożni, jeszcze nie odzyskał pełni zmysłów. A morfina którą mu podajemy raczej nie pomoże.

Lekarz wskazał jeden z oddzielonych parawanem segmentów i odwrócił się by zająć się innymi pacjentami.

Dwaj chorąży odsunęli zasłonę i podeszli do łóżka polowego na którym spoczywał wpatrzony w sufit mężczyzna. Oddychał płytko przez maskę pompującą wzbogaconą w tlen mieszankę. Do prawej ręki podłączone były dwie kroplówki. Prawa ręka kończyła mu się bandażem w nadgarstku, lewa w łokciu. Gdy żandarmi stanęli obok, przeniósł na nich zaczerwienione oczy i spróbował unieść się na poduszkach. Stojący z tyłu mężczyzna podszedł i pomógł mu, za co ranny podziękował mu skinieniem głowy.

-Kapralu Norton, jestem chorąży Hicks, a to chorąży Stone z żandarmerii. Potrzebujemy waszych wyjaśnień co do wydarzeń ostatniej misji. Niestety brak PDA uniemożliwia szczegółowego odtworzenia wydarzeń... Rozumiecie mnie kapralu?

Ranny skinął głową i podniósł pozbawioną dłoni rękę do swojej twarzy, lekko stuknął w maskę z niemą prośbą. Ten który przedstawił się jako Hicks wyciągnął niewielki tablet, a Stone odciągnął w dół maskę. Norton przełknął głośno ślinę próbując wziąć głębszy oddech. Gdy się odezwał jego głos był cichy, ale równy.

-Odpowiem na wszystkie... Pytania...

-Dobrze. Mogę zacząć nagrywać? -skinienie głową- Świetnie. Odebraliśmy już zeznania od szeregowych Elswita i Sanchez oraz od porucznik Scott. Podobno zostaliście wysłani jako wsparcie dla kaprala Mallone by przyjrzeć się maszyną rozłożonym w przełęczy. Co dokładnie się stało?

-Tak... Mallone poszedł przodem, ja zostałem trochę... W tyle... - zdanie było przerywane głębokimi wdechami rannego – szło nam dobrze... Przez jakieś trzysta metrów czołgaliśmy się gdy inni... osłaniali tyły... Mallone przeszadł na drugą stronę nasypu. Chciał chyba... Lepiej przyjrzeć się celom.. - mówiący przełknął głośno i zwilżył wargi językiem – Potem... Zobaczył nas jeden z wypatrywaczy... Bękarty były wszędzie... Zacząłem się wycofywać, mówiłem Mallone'owi żeby szedł za mną... I wtedy usłyszałem... Strzały... Maszyny musiały otworzyć ogień. Gdy się odwróciłem, zobaczyłem Mallone'a leżącego pod ogniem który otworzył Tłok... I właśnie wtedy... Po grani wdrapał się... Łowca... Strzeliłem do niego kilka razy... Bałem się, że jak dopadnie Mallone'a, a ten nie będzie mógł się bronić... Rzucił się na mnie, ale zestrzeliłem go w przepaść.

Głos rannego osłabł i po chwili utknął mu w gardle. Uniósł okaleczone ręce do twarzy i wyszeptał błagalnym głosem

-Maska...

Stone sięgnął po nią szybko i założył na twarz mówiącego. Chorąży siedzieli cierpliwie gdy leżący z zamkniętymi oczyma wciągał łapczywie mieszankę. Po dłuższym momencie otworzył na powrót oczy i skinął głową. Stone znów ściągnął mu maskę na gardło.

-Co było po ataku łowcy kapralu? Jak zostaliście ranni?

-Później spojrzałem tam gdzie leżał Mallone... Tłok wciąż strzelał do niego i gdyby tylko podniósł głowę, pewnie by mu ją odstrzelił... Musiałem coś zrobić... Bóg jeden wiedział ile zajęłoby maszynom strzelenie w tą stronę czymś naprawdę zabójczym... Wychyliłem się i otworzyłem ogień do maszyny. Miałem idealny kąt... Widziałem jak pociski rozrywają serwomechanizmy... Jak wpadają przez dach do środka... Chyba naprawdę poważnie go uszkodziłem, bo gdy zaczął się odwracać wydaje mi się, że ugięła się pod nim jedna z nóg... I przez to musiał przeciągnąć ogniem po mnie... Parszywy pech, od początku do końca... - Ranny westchnął ciężko spoglądając na miejsce gdzie niegdyś była jego dłoń. Widać było, że skupienie wzroku sprawia mu trudność – Byłem pewien, że zdążę go zniszczyć do końca zanim się odwróci... Ale widać los chciał inaczej. A teraz jeszcze słyszę, że dopadli też Mallone'a. Po prostu pieprzony pech...

Gdy Norton skończył mówić wokół zapadła cisza. Słychać było tylko wytłumione odgłosy krzątaniny w innych częściach namiotu

Milczenie przerwał chorąży Stone odzywając się po raz pierwszy.

-Dlaczego w ogóle zgodziliście się tam pójść? Wasz sierżant mówił, że stanowczo to odradzał.

-Wcześniej rakietą z tej wyrzutni dostał... Mój przyjaciel... Przeżył, ale ledwo... Może stracić nogę... A co gdyby jechał tamtędy cały oddział? Jedna taka rakieta i kilkunastu naszych by nie żyło... Mieliśmy szansę przynajmniej się rozejrzeć... A nuż by się nam poszczęściło i nie byłoby dużo ochrony... Nie wiem czy po prostu jestem naiwny, ale wydawało mi się, że robimy coś dobrego...

Norton opadł niżej na poduszki, a Hicks założył mu znowu maskę, po czym schował tablet.

-Dziękujemy za rozmowę kapralu. Mam nadzieję, że dojdziecie do siebie.

Ranny już spał gdy wychodzili przez parawan.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Cathedral City Strona Główna -> Neuroshima / Posterunek nowa potęga południa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Army Design by mfs9 - Strik9
Regulamin